W Koszalinie zakończono zbieranie podpisów w sprawie referendum dotyczącego odwołania prezydenta miasta. W chwili obecnej wszystko wskazje na to, że referendum się odbędzie, gdyż organizatorzy złożyli niemal 9 tysięcy podpisów, czyli znacznie ponad wymagane minimum. Zebrana nadwyżka podpisów może sprawić, że nawet, jeśli okaże się, że wiele z nich jest wadliwych, referendum dojdzie do skutku. Teraz wszystko zależy od decyzji komisarza wyborczego, który ma 30 dni na weryfikację dokumentów. Dopiero po tym etapie okaże się, czy mieszkańcy pójdą do urn.
Na skróty:
Komitet złożył podpisy
Komitet referendalny w Koszalinie poinformował, że zebrał łącznie 8952 podpisy poparcia dla inicjatywy zorganizowania referendum o odwołanie prezydenta Tomasza Sobieraja. To o prawie tysiąc więcej niż wymaga ustawa o referendum lokalnym. Dokumenty zostały złożone w delegaturze Krajowego Biura Wyborczego 4 listopada, w ostatnim dniu przewidzianym na ich dostarczenie.
Weryfikacja potrwa do miesiąca
Zgodnie z przepisami, komisarz wyborczy ma 30 dni na sprawdzenie zarówno samego wniosku, jak i wszystkich podpisów. Każda z osób popierających inicjatywę musi być ujęta w Centralnym Rejestrze Wyborców w Koszalinie, a brak choćby jednej danej – imienia, nazwiska lub adresu – powoduje unieważnienie podpisu. W przeszłości w podobnych referendach odrzucano nawet kilkanaście procent głosów z powodu błędów formalnych.
Jeśli po weryfikacji okaże się, że ważnych podpisów jest co najmniej 8 tysięcy, komisarz wyda postanowienie o przeprowadzeniu referendum. W przeciwnym razie wniosek zostanie odrzucony.
Kiedy możliwe głosowanie?
Po pozytywnej decyzji komisarza, referendum musi zostać przeprowadzone w ciągu 50 dni. Oznacza to, że jeśli podpisy zostaną zatwierdzone, mieszkańcy mogliby stanąć przy urnach jeszcze przed końcem stycznia 2026 roku.
Aby głosowanie było ważne, udział musi wziąć co najmniej 60 procent liczby wyborców, którzy uczestniczyli w ostatnich wyborach prezydenta miasta. W przypadku Koszalina oznacza to frekwencję na poziomie ponad 19,6 tysiąca osób.
Co dalej?
W najbliższych tygodniach cała procedura weryfikacyjna będzie prowadzona przez delegaturę Krajowego Biura Wyborczego w Koszalinie. Do czasu ogłoszenia wyników sprawdzania podpisów nie zostanie podany oficjalny termin ewentualnego referendum.
Na razie mieszkańcy miasta muszą uzbroić się w cierpliwość – decyzja o tym, czy dojdzie do głosowania, zapadnie najprawdopodobniej na początku grudnia. Referendum wówczas może odbyć się już w styczniu 2026 roku, z kolei ewentualne przedterminowe wybory w pierwszej połowie 2026 roku.

