Reklama
Świąteczna atmosfera powoli ogarnia Koszalin. Pod Amfiteatrem trwają ostatnie przygotowania do Jarmarku Bożonarodzeniowego, który oficjalnie rozpocznie się w czwartek, 18 grudnia i potrwa do niedzieli, 21 grudnia 2025 roku. Mieszkańcy i turyści mogą liczyć na cztery dni pełne atrakcji, zapachów świątecznych potraw i wydarzeń dla całych rodzin.
Na skróty:
Przygotowania pod Amfiteatrem już trwają
W środę w Parku przy Amfiteatrze pojawiły się pierwsze drewniane budki, które w najbliższych dniach wypełnią się rękodziełem, ozdobami świątecznymi oraz regionalnymi przysmakami. Organizatorzy finalizują aranżację przestrzeni, przygotowując teren pod liczne atrakcje zaplanowane na czas jarmarku. Całość stopniowo nabiera świątecznego charakteru, który ma stworzyć wyjątkowy klimat w sercu miasta.
Oficjalne otwarcie w czwartek
Jarmark Bożonarodzeniowy w Koszalinie oficjalnie rozpocznie się w czwartek o godzinie 11:00. Inauguracji wydarzenia towarzyszyć będzie wspólne ubieranie choinek oraz spotkanie ze Świętym Mikołajem, co tradycyjnie przyciąga najmłodszych uczestników. Już od pierwszego dnia na odwiedzających czekać będą liczne atrakcje oraz program artystyczny.
Co czeka odwiedzających?
Podczas czterech dni jarmarku na mieszkańców Koszalina i gości czekać będą m.in. klimatyczne stoiska, ciepłe dania, karuzela wenecka, Domek Świętego Mikołaja, spotkania z reniferem i innymi zwierzętami, warsztaty dla dzieci, koncerty kolęd oraz widowiskowe pokazy kulinarne zakończone degustacjami. Wydarzenie ma charakter rodzinny i zostało zaplanowane tak, aby każdy znalazł coś dla siebie.
Świąteczny czas w centrum miasta
Jarmark Bożonarodzeniowy to nie tylko zakupy i atrakcje, ale również okazja do wspólnego spędzenia czasu i poczucia świątecznej atmosfery w przestrzeni miejskiej. Park przy Amfiteatrze przez kilka dni stanie się miejscem spotkań, muzyki i kulinarnych doznań, wpisując się w przedświąteczny kalendarz wydarzeń w Koszalinie.
Więcej informacji oraz pełny program Jarmarku Bożonarodzeniowego w Koszalinie można znaleźć tutaj.
