Zła organizacja ruchu na rondach, niebezpieczne przejścia dla pieszych, praktycznie niewidoczne malowania na jezdni, czy też brak sygnalizacji świetlnej na często korkujących się skrzyżowaniach – to tylko niektóre z kwestii, o których warto wspomnieć w kontekście organizacji ruchu drogowego w Koszalinie. W połączeniu ze złym stanem dróg, niewidocznymi oznaczeniami poziomymi na jezdniach oraz zaniedbaną zielenią miejską, prowadzi to do wielu niebezpiecznych sytuacji. Z pewnością udałoby się ich uniknąć po zastosowaniu logicznych rozwiązań, przyjaznych dla użytkowników dróg, chodników i ścieżek rowerowych. Dziś zła organizacja ruchu drogowego w naszym mieście trafia na listę wad Koszalina.
Na skróty:
Zła organizacja ruchu na koszalińskich rondach
Z istnienia wielu niepraktycznych rozwiązań na koszalińskich drogach zdają sobie sprawę wszyscy, którzy na co dzień poruszają się po mieście. W wielu miejscach można by uniknąć tworzenia się zatorów drogowych i wypadków, wprowadzając proste, przyjazne rozwiązania. Wśród nich warto wspomnieć chociażby o zmianie organizacji ruchu na niektórych rondach.
Jednym z przykładów niepraktycznej organizacji ruchu na rondzie jest rondo generała Maczka znajdujące się u zbiegu ulic Władysława IV, Tadeusza Mazowieckiego oraz al. Europejskiej (okolice Vendo Park Koszalin). Obecna organizacja ruchu pozwala na poruszanie się zewnętrznym pasem jezdni dookoła ronda. Jest to w pełni zgodne z obowiązującymi przepisami. To z kolei prowadzi do powstawania zatorów drogowych oraz wielu niebezpiecznych sytuacji. Wielu kierowców wykorzystuje zewnętrzny pas do skretu w lewo, blokując zjeżdżających z wewnętrznego.
Uniemożliwienie poruszania się zewnętrznym pasem dookoła ronda znacznie poprawiłoby bezpieczeństwo kierowców, a także usprawniło ruch samochodowy. Oczywiście sytuacje, w których dochodzi do zdarzeń drogowych spowodowanych przez zjeżdżających z ronda z wewnętrznego pasa i nieustępujących pierwszeństwa poruszającym się pasem zewnętrznym, mogą być tłumaczona nieznajomością przepisów drogowych przez niektórych kierowców. Jednak czy takich sytuacji nie można by uniknąć, organizując niskim kosztem ruch w sposób przyjazny dla kierowców?
Niebezpieczne przejścia dla pieszych w Koszalinie
Kolejnym przykładem złej organizacji ruchu w niektórych częściach Koszalina są niebezpieczne przejścia dla pieszych. Tutaj warto wspomnieć, chociażby o przejściach dla pieszych na ulicy Gnieźnieńskiej. Jednym z niebezpiecznych jest to znajdujące się w okolicach skrzyżowania ulicy Gnieźnieńskiej z ulicą Komunalną (okolice zajezdni MZK Koszalin i Zespołu Szkół nr 10 w Koszalinie). Jest to przejście, które przebiega przez jedną z dwupasmowych ulic o największym natężeniu ruchu w mieście.
Podobna sytuacja ma miejsce na skrzyżowaniu ulicy Gnieźnieńskiej z Modrzejewskiej i Iwa Sztosa. Tutaj pomogłaby z pewnością instalacja sygnalizacji świetlnej. Niebezpiecznych przejść na ulicy Gnieźnieńskiej jest znacznie więcej. Kilka z nich jest zlokalizowanych w okolicach cmentarza. Tam widoczność dodatkowo utrudniają samochody parkujące na wytyczonych zbyt blisko przejś miejscach parkingowych.
Osobnym przypadkiem są przejścia dla pieszych, które nie zostały odmalowane i są bardzo słabo widoczne. Dobrym przykładem może tu być, chociażby osiedle Unii Europejskiej, gdzie nieodmalowane przejścia w połączeniu z brakiem koszenia w okolicy, są bardzo niebezpieczne. Tym bardziej że w niewielkiej odległości znajduje się przedszkole, przystanek dla pieszych oraz gęsta zabudowa mieszkaniowa. Co prawda, przy wjeździe na osiedle Unii Europejskiej znajduje się znak informujący o ograniczeniu prędkości do 30 km/h, jednak jest on przysłonięty przez zaniedbaną zieleń miejską i niewidoczny dla większości kierowców. Zdjęcia w tych miejscach wykonaliśmy w lipcu 2023 roku, a odpowiednie służby już dawno powinny wykonać swoją pracę.
Skrzyżowanie przy Wodnej Dolinie
Podobna sytuacja ma miejsce na ulicy 4 Marca przy skrzyżowaniu z ulicą Sybiraków (okolice Wodnej Doliny). Na tym odcinku kierowcy często ignorują ograniczenia prędkości, doprowadzając do wielu niebezpiecznych sytuacji. Skręcający przysłaniają widoczność pieszych zbliżających się do przejścia, a wprost na ruchliwą ulicę 4 Marca wybiega ścieżka rowerowa biegnąca wzdłuż rzeki Dzierżęcinki.
Tu również przyczynę wielu niebezpiecznych sytuacji można zrzucić na kierowców łamiących przepisy oraz pieszych i rowerzystów nieupewniających się, czy przejazd przez jezdnię jest bezpieczny. Jednak, czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie sygnalizacji świetlnej? Nie dość, że poprawiłaby ona bezpieczeństwo, to jednocześnie usprawniłaby ruch samochodowy w tym miejscu? Tym bardziej że właśnie tutaj tworzą się duże zatory drogowe, szczególnie w weekendy, kiedy Koszalinianie udają się na zakupy do pobliskiego centrum handlowego Forum i sklepu Castorama.
Przejście dla pieszych na wiadukcie na Władysława IV
Kumulacją wszystkiego, co niebezpieczne na drodze jest z pewnością przejście dla pieszych przy skrzyżowaniu ulicy Władysława IV z Na Skwierzynkę. Znajduję się ono przy zjeździe z wiaduktu kolejowego, na wysokości stacji paliw Orlen. Przejście dla pieszych nie dość, że przebiega przez 6 pasów jezdni, to mieści się przy skrzyżowaniu, z którego często korzystają samochody ciężarowe, bowiem w okolicy znajduje się m.in. duża hurtownia budowlana.
Jadący od centrum, skręcając w lewo, znacznie utrudniają widoczność. Niebezpieczne sytuacje kumulują się, gdy z bocznych ulic sześciopasmową ulicę chcą przeciąć samochody ciężarowe. Co więcej, aby skręcić z bocznej drogi lub przeciąć Władysława IV w godzinach szczytu, trzeba liczyć na uprzejmość kierowców. Pomimo ograniczenia prędkości do 30 km/h na tym odcinku, zarówno kierowcy, jak i piesi oraz rowerzyści korzystający z przejścia, muszą mieć oczy dookoła głowy. A to i tak nie jest gwarancją uniknięcia niebezpiecznych sytuacji.
W takich miejscach jak to powinna jak najszybciej zostać zainstalowana sygnalizacja świetlna. To poprawiłoby nie tylko bezpieczeństwo pieszych, ale i znacznie usprawniło ruch drogowy w tej części miasta.
Parkowanie przed SP7 w Koszalinie
Problemem, którego od wielu lat nie może rozwiązać koszaliński ZDiT, jest parkowanie na chodniku przed Szkołą Podstawową numer 7 w Koszalinie. Na chodniku wzdłuż ulicy Wojska Polskiego, tuż przy wejściu do szkoły, codziennie parkują kierowcy, odwożący dzieci do szkoły. Tym samym stwarzają duże niebezpieczeństwo, przede wszystkim dla własnych i innych dzieci. Samochody parkujące i zatrzymujące się na chodniku są przyczyną powstawania dużych zatorów na tym odcinku jezdni. To powoduje znaczne utrudnienia w ruchu, szczególnie w godzinach porannych, kiedy wiele osób spieszy się do pracy. Problemem jest ponadto utrudniona widoczność pieszych zbliżających się do przejścia.
Niestety, nie pomagają wielokrotnie prośby kierowane do rodziców o parkowanie na innych parkingach, które są oddalone zaledwie kilkaset metrów od szkoły. W tym przypadku rozwiązaniem problemu mogłaby być, chociażby budowa metalowych ograniczników pomiędzy wjazdami na posesje, które uniemożliwiłyby parkowanie i zatrzymywanie pojazdów na chodniku. Problem był wielokrotnie poruszany, jednak poza sporadycznymi wizytami policji w tym miejscu, do tej pory nie wdrożono żadnego rozwiązania poprawiającego bezpieczeństwo najmłodszych mieszkańców Koszalina uczęszczających do SP7, a jednocześnie upłynniających ruch drogowy w tym miejscu.
Jak poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowego w Koszalinie?
Wśród częstych problemów na koszalińskich drogach wspomina się również o rzadkim koszeniu terenów zielonych bezpośrednio przylegających do dróg i chodników. To w wielu przypadku utrudnia widoczność. Wysokie trawy i krzewy rosnące przy drogach, szczególnie przysłaniają zbliżające się do przejść dzieci. Często problem są również zbyt rzadkie malowania jezdni, które powodują, że poziomie oznaczenia są bardzo słabo widoczne. Pomijamy fakt ogólnego złego stanu dróg w Koszalinie, o czym praktycznie wie każdy, kto jeździ po naszym mieście. Koszalińskim drogom poświęciliśmy osobny artykuł w dziale wady Koszalina.
Za bezpieczeństwo ruchu drogowego w Koszalinie jest odpowiedzialny Zarząd Dróg i Transportu (ZDiT Koszalin). To jego obowiązkiem jest wprowadzanie takich rozwiązań, które gwarantują bezpieczeństwo dla kierowców, pieszych i rowerzystów. O ile w wielu przypadkach zastosowane rozwiązania są zgodne z obowiązującym prawem, warto jednak czasem zastosować takie, które nie tylko będą zgodne z prawem, ale i będą logicznymi poprawiając bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
Bezpieczeństwo powinno być priorytetem
Liczymy, że z czasem bezpieczeństwo na koszalińskich drogach stanie się priorytetem dla osób odpowiedzialnych za tę część funkcjonowania naszego miasta. Tym bardziej że jako mieszkańcy miasta widzimy wiele niedociągnięć w tym zakresie. I z pewnością nie jest to związane jedynie z obecną sytuacją ekonomiczną i brakiem środków na inwestycje, gdyż sytuacja ma miejsce nie od dziś. Wszystkich Koszalinian zachęcamy do kontaktowania się z ZDiT Koszalin w celu zgłoszenia złego stanu dróg i niepraktycznych rozwiązań na koszalińskich drogach.
Znasz więcej niebezpiecznych miejsc na mapie drogowej Koszalina, o których powinniśmy wspomnieć w artykule? Daj nam o tym znać! Formularz kontaktowy znajdziesz w dziale Kontakt.